“@AdamWozniczko @Tulajew @pisorgpl ooo, wyszła słoma, albo onuce z butów pana Woźniczko. I te chamskie słowa. Czy na obrazku jest swastyka. To promowanie faszyzmu, no nie u POtomka sowieckich gieroji”
Tradycyjnie w Polsce bardzo hucznie obchodzimy wszelkie święta rodzinne. A czy może być większe święto niż moment założenia rodziny przez parę młodych ludzi? Wesela mają to do siebie, że obnażają wszelkie nasze słabości, kompleksy. Stroimy się, by pokazać innym gościom weselnym, że stać nas na drogie ciuchy. Codzienne troski topimy w litrach wódki, które pozwalają na oderwanie się od szarej rzeczywistości. O tym i nie tylko opowiada najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego pt. "Wesele". Miejscowy bogacz niejaki Wojnar (Marian Dziędziel) wydaje za mąż swą jedyną córkę Kasię (Tamara Arciuch). Wieść gminna niesie, że panna młoda jest w ciąży. Przyszła młoda para w prezencie ślubnym od rodziców Kasi dostaje nowiutki samochód z tzw. najwyższej półki. Najbardziej zadowolony z tego jest Janusz, pan młody (Bartłomiej Topa). Okazuje się jednak, że dokończenie transakcji kupna auta stanowi poważny problem. Dostawca samochodu - szwagier księdza proboszcza domaga się aktu notarialnego sprzedaży pewnej przydrożnej działki. Problem polega na tym, że jej właścicielem jest dziadek panny młodej, który nie zgadza się oddać ziemi w ręce Wojnara i to nawet za godziwą zapłatę od syna. Wkrótce wychodzi na jaw, że człowiek podający się za szwagra (Paweł Wilczak) nie zna księdza i jest tylko pośrednikiem. W dodatku zaczyna coraz brutalniej domagać się obiecanego aktu własności. "Wesele" Smarzowskiego to tragikomiczna historia chciwego człowieka, który uwierzył w słowa: Pieniądze dadzą ci szczęście. Wojnar to człowiek tak zaślepiony żądzą bogactwa, że nie zauważa uczuć najbliższych osób. Myśli, że pieniądze są w stanie zjednać mu całą wieś, z policją, prawnikiem i proboszczem. Jego niezachwiana wiara w moc pieniędzy zostanie jednak tej jednej weselnej nocy wystawiona na najcięższą próbę. Z człowieka sukcesu, za jakiego się uważał, stanie się marnym pośmiewiskiem całej wiejskiej społeczności. Wszystko to za sprawą prezentu ślubnego, który niczym przysłowiowy koń trojański na trwałe zakłóci spokój rodziny Wojnarów. Mocną stroną filmu Smarzowskiego jest umiejętne połączenie tradycji weselnych ( oczepin) ze współczesnymi realiami. Ukazanie rozbawionego towarzystwa jako karykatury anonimowych przedstawicieli polskiego narodu dodaje siły temu filmowemu obrazowi. Mamy tu przekupnego notariusza (Arkadiusz Jakubik), wyrachowaną Wojnarową (Iwona Bielska), zdesperowaną z powodu niechcianej ciąży pannę młodą, zapatrzonego w egoistyczne potrzeby pana młodego, łasego na pieniądze księdza, wujka Mundka (Jerzy Rogalski) - życiowego nieudacznika, topiącego swe smutki w alkoholu, przekupnych policjantów, mafiosa z odstającymi uszami oraz tzw. cichodajkę, Weselne towarzystwo zabawia kapela Tymona Tymańskiego doskonale wpasowana w klimat remizowych baletów. Muzyka stworzona na potrzeby filmu to bardzo udana imitacja discopolowej rozrywki. Teksty Tymona są jednak satyryczną kpiną z tej lekkiej i przyjemnej muzyki biesiadnej, która opanowała większość polskich wesel. Ogromnym atutem filmu są znakomite kreacje aktorskie. Widać, że Smarzowski ma nosa i wybrał doskonałą ekipę, składającą się w większości z mało popularnych aktorów. Tworzą oni zgraną całość, na tyle jednak różnorodną, że oglądanie filmu pozwala na przyjrzenie się poszczególnym postaciom. Na pierwszy plan wysuwa się rewelacyjna rola Mariana Dziędziela. Za rolę Wojnara otrzymał on Złote Lwy na ostatnim Festiwalu Filmów Polskich w Gdyni. Nagroda jak najbardziej zasłużona, bo bez świetnego występu aktora nie powstałby tak dobry film. Ta rola jest osią spajającą wielowątkową fabułę filmu i od tego na ile przekonująco wypadnie zależało praktycznie powodzenie całej historii. Dziędziel stworzył postać autentycznie tragiczną. Jego Wojnar do końca nie jest w stanie pojąć co się stało, jak to możliwe że całe dotychczasowe, poukładane życie nagle legło w gruzy. Rozpaczliwie próbuje naprawić piętrzące się przed nim problemy za pomocą wyciąganej z kieszeni gotówki. Nie mniej interesująca jest rola Jerzego Rogalskiego wcielającego się w postać wujka Mundka. Pełen optymizmu nieudacznik bardzo przypomina bohaterów znanych z czeskiej literatury i filmów. Jego ogorzała i wiecznie uśmiechnięta twarz na długo pozostaje w pamięci po wyjściu z kina. Rogalskiemu doskonale wtóruje Arkadiusz Jakubik odgrywający notariusza. Aktor doskonale przedstawił przemianę urzędasa-formalisty w łapiącego życiową okazję chciwego człowieczka. Na uwagę zasługuje także Tamara Arciuch, filmowa panna młoda zmagająca się z tajemnicą swej ciąży, która w akcie rozpaczy nie waha się zniszczyć tego co stało się obiektem pożądania pana młodego. Rozczarowuje natomiast występ Macieja Stuhra w roli zakochanego w Kasi kamerzysty. Nie wnosi on do filmu ani odrobiny charakterystycznej dla siebie przebojowości. Dobrze wypadły zdjęcia Andrzeja Szulkowskiego, który w czasie trwania filmu zmienił plany ujęć. Początkowo są to obrazy obejmujące całą grupę postaci, natomiast wraz z rozgrzewaniem się całej weselnej imprezy, podobnie jak otoczenie, kadry stają się jakby bardziej duszne. W tej części filmu mamy o wiele więcej zbliżeń twarzy, co tworzy pewną klaustrofobiczną przestrzeń. Szerokie ujęcia kończące film to zapowiedź nowego dnia i powrotu do rzeczywistości po hulaszczej zabawie. Film Smarzowskiego to udana satyra na materialistyczną Polskę. Tragikomiczny wydźwięk całego obrazu przypomina moralitet, którego przesłanie jest jasne: Pieniądze szczęścia nie dają. I choć to brzmi jak banał, dla wielu naszych zagonionych pracą i matactwami rodaków ta oczywista prawda ciągle jeszcze wydaje się niedostępnym wtajemniczeniem. Co ciekawe klimat filmu doskonale wpisuje się w ostatnie wydarzenia w Polsce, które pokazują, jak mamona skutecznie mami obietnicą krótkotrwałego szczęścia osoby z najwyższych gremiów politycznych. Sławomir Lipowczyk (Pan Li)83% użytkowników uznało tę recenzję za pomocną (101 głosów).
Data utworzenia: 14 września 2018, 12:45. Burmistrz Trzemeszna musi przeprosić rolnika za stwierdzenie, że słoma mu z butów wystaje. Taki wyrok zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu
Piotr Kroczek wypowiedział się dla na temat sobotniego meczu z Orłem Przeworsk wygranego przez piłkarzy ręcznych Czuwaju 21:27. - W mojej ocenie mecz był słabszym widowiskiem niż Kroczek wypowiedział się dla na temat sobotniego meczu z Orłem Przeworsk wygranego przez piłkarzy ręcznych Czuwaju 21: W mojej ocenie mecz był słabszym widowiskiem niż inauguracja. My broniliśmy świetnie jako drużyna, a Maciek w bramce był wspaniały. Gorzej radziliśmy sobie w ataku, gdzie graliśmy zbyt nerwowo, niecelnie i nieskutecznie, ale to i tak wystarczyło na 9 bramkową przewagę do przerwy. W drużynie gospodarzy nie było widać kogoś kto mógłby odmienić losy meczu. Przy minimum skuteczności, takiej na przyzwoitym poziomie do przerwy mogliśmy prowadzić już 15-20-oma!- Fatalny upał na hali i brak klimatyzacji powodował, że piłkę gubiliśmy my i Orzeł. Spocone ręce i klej powodowały istną ślizgawkę. W tym meczu stale wiodącą rolę utrzymali Paweł Stołowski i Tomek Dejnaka. Bardzo pomógł nam również Wojtek Pawłowski, a do coraz wyższej formy zmierza Michał Cypryś. cała drużyna grała, cała walczyła z całych sił, za to wszystkim dziękuję i gratuluję efektu!""Skazą na tym pseudo widowisku był fakt prywaty jaką nam i Wam urządził niejaki Curzytek. Jak się dowiedzieliśmy policjant, który kilkoma telefonami i krótką wymianą zdań z jakimś komendantem uniemożliwił nam i Wam wspólne przeżywanie widowiska. Jest to prawdziwe chamstwo i mordowanie piłki ręcznej! Przeworsk powinien się wstydzić Curzytka, i tego niby sztabu trenersko-kierowniczego. Marni zawodnicy a do tego taka ekipa która w tym meczu postarała się tylko o jedno - a mianowicie o to aby Was nie wpuścić. Razem tworzą najsłabszą drużynę jaką widziałem od lat. Postawa Stołka i Dejny dała im w poprzednim sezonie tyle punktów... za to im podziękowali - ale słoma im z butów wystaje!"- Dziękujemy za obecność w Przeworsku wszystkim Kibicom!I kolejka:Czuwaj POSiR Przemyśl - SDFP Kusy Kraków 36:28 (15:14)II kolejka:SPR Orzeł Przeworsk - Czuwaj POSiR Przemyśl 21:27 (9:18) ofertyMateriały promocyjne partnera
Joanna Scheuring-Wielgus: – Obnażyli się. Pokazali, kim tak naprawdę są. Można by powiedzieć kolokwialnie, że wczoraj po prostu słoma im z butów wyszła. Zachowywali się, jakby byli u siebie. Poseł Wojciech Król: – Pokazali, czym jest brak kultury połączony z bezczelnością
14:09, | W Kiełpinie (gm. Kartuzy) doszło do pożaru budynku wielorodzinnego przy ul. Szkolnej. Na miejscu pracują strażacy. Na razie nie ma informacji o stratach i przyczynie pożaru. Jak informują nasi Czytelnicy, na miejsce dojeżdżają kolejne zastępy straży pożarnej. Aktualizacja godz. 18:14. Dobiega końca akcja gaśnicza. Trwa też rozbiórka spalonych elementów dachu budynku. Jak informuje Aldona Domaszk, rzecznik prasowy kartuskiej policji, w pożarze nikt nie ucierpiał. Trwa ustalanie jego przyczyn. [FOTORELACJA]27576[/FOTORELACJA] Aktualizacja godz. 18:55 Na miejscu pożaru był burmistrz Kartuz Mieczysław Gołuński. Jak mówi, wstępne ustalenia wskazują na to, że ogień został zaprószony na zewnątrz budynku, potem objął drzewka znajdujące się w pobliżu, a następnie zajęły się elementy dachu. Budynkiem zarządzała wspólnota mieszkaniowa. Zamieszkiwało w nim łącznie osiem rodzin. Dach nad głową straciły trzy rodziny. - Rozmawiałem z poszkodowanymi i w tej chwili wszystkie osoby znalazły tymczasowe schronienie u swoich bliskich. Ale jako gmina będziemy oczywiście w miarę możliwości starali się rozpoznać potrzeby i zorganizować wsparcie - mówi burmistrz Kartuz.
I kiedy tak sobie ten filmik oglądam, chodzi mi po głowie pewna refleksja, a mianowicie, że są ludzie, którym słoma wystaje z butów i ludzie, którym słoma wystaje ze łbów. Uszami. Oglądam sobie po raz kolejny filmik, na którym prezydentowa Agata Duda przesyła buziaczki wrzeszczącej, plującej, gwiżdżącej i pokazującej
Koniec zawodów. 1. runda IMP padła łupem Bartosza Zmarzlika, który zdobył łącznie 18 punktów (17 + 1 za największą liczbę zwycięstw). Drugie miejsce zajął Jarosław Hampel, a trzecie Dominik Kubera. Hampel wygrał start, jednak po szerokiej zaczął napędzać się Zmarzlik, który objął prowadzenie na wyjściu z pierwszego łuku! Zupełnie nie liczył się Patryk Dudek. Bieg przerwany. Nierówny start. Drugie ostrzeżenie dla Kasprzaka, który zostaje wykluczony z powtórki. Powtórka. Pewne zwycięstwo Kubery. Kołodziej został na starcie, a następnie próbował gonić Dudka, lecz bezskutecznie. Kubera i Dudek meldują się w finale! W wyścigu barażowym pojadą Dominik Kubera, Janusz Kołodziej, Patryk Dudek i Krzysztof Kasprzak. ZOBACZ WIDEO Takiego Hampela nie było od lat. Zdradził co zadecydowało o dobrych wynikach. Nie tylko sprzęt! Przerwa na kosmetykę toru. Zwycięstwo Kołodzieja z dużą przewagą. Na prostej przeciwległej pierwszego okrążenia Musielak wyprzedził Kasprzaka, który następnie próbował odbić pozycję, lecz bez efektu. Bartosz Zmarzlik i Jarosław Hampel awansowali do finału dzisiejszego turnieju. Zmarzlik prowadził od startu do mety. Atakować go starał się Kubera, jednak był zdecydowanie wolniejszy od dwukrotnego mistrza świata. Za plecami tej dwójki o punkt walczyli Cierniak i Miśkowiak. Górą junior Motoru Lublin. Smektała prowadził po starcie, jednak już na wejściu w drugi łuk wyprzedził go Hampel, a na początku kolejnego okrążenia także Janowski. Zawodnik Sparty Wrocław próbował gonić Hampela, lecz nie był wystarczająco szybki. Pewne zwycięstwo Dudka. Na dystansie utworzyły się dość duże odległości między zawodnikami. Ogłoszono, że z dziką kartą w 2. rundzie IMP w Krośnie pojedzie Mateusz Szczepaniak. Po czterech seriach na prowadzeniu Bartosz Zmarzlik (11 pkt) przed Dominikiem Kuberą (10 pkt). Na ten moment poza czołową szóstką znajdują się Maciej Janowski i Patryk Dudek (obaj po 6 punktów). ZOBACZ WIDEO Hampel ocenia sezon Motoru i wskazuje, co wyróżnia mistrzowskie drużyny Przerwa na kosmetykę toru. Musielak świetnie rozegrał pierwszy łuk i objął prowadzenie, wyprzedzając Smektałę. Na starcie wyraźnie został Zmarzlik, jednak zaczął rozpędzać się po zewnętrznej i na początku czwartego okrążenia wyprzedził obu jadących przed nim zawodników! Hampel wygrał start, lecz długo musiał uważać na atakującego Przedpełskiego. Daleko z tyłu Zengota. Bieg przerwany. Kołodziej upadł na drugim łuku trzeciego okrążenia po ataku Janowskiego. Prowadził Kacper Woryna, a Maciej Janowski po słabym starcie ruszył w pogoń za rywalami. Na początku trzeciego okrążenia uporał się z Cierniakiem i błyskawicznie dojechał również do Kołodzieja. Obaj byli bardzo blisko siebie, przez co na drugim łuku upadek odnotował zawodnik Fogo Unii. Kołodziej o własnych siłach wrócił do parku maszyn. Janowski wykluczony z powtórki. Powtórka. Woryna najlepiej ze startu, jednak już na drugim łuku wyprzedził go Kołodziej. Daleko z tyłu Cierniak. Bieg przerwany. Nierówny start. Pawlicki kolejny raz ruszał się przed zwolnieniem taśmy. Drugie ostrzeżenie dla zawodnika GKM-u i tym samym zostaje on wykluczony z powtórki. W miejsce Pawlickiego pojedzie pierwszy rezerwowy - Krzysztof Buczkowski. Powtórka. Bieg przerwany. Nierówny start. Ostrzeżenie dla Krzysztofa Kasprzaka za utrudnianie procedury startowej. Powtórka. Kubera wygrał start, a następnie musiał uważać na rozpędzającego się po szerokiej Kasprzaka. Ostatecznie zawodnik Motoru dojechał do mety z bezpieczną przewagą. ZOBACZ WIDEO Idzie nowe! Znany komentator o tym, który z młodych obcokrajowców ma największy talent Po trzech seriach nie ma już w tych zawodach niepokonanego zawodnika. Przerwa na kosmetykę toru. Bieg przerwany. Sędzia najprawdopodobniej dopatrzył się ruchu na starcie któregoś z zawodników, lecz powtórki raczej na to nie wskazują. Pawlicki otrzymał ostrzeżenie. Jedna z powtórek pokazała, że zawodnik GKM-u faktycznie ruszał się przed zwolnieniem taśmy. Powtórka. Cierniak wygrał start, a następnie skutecznie bronił się przed atakami Pawlickiego. Zawodnicy na pierwszym okrążeniu jechali bardzo blisko siebie i wydawało się, że wszyscy chcieli trafić na najlepszą ścieżkę po zewnętrznej, z czego wyniknął kontakt między Przedpełskim a Musielakiem. Zawodnik Wilków na chwilę wyprzedził wychowanka Apatora, lecz ten szybko odbił pozycję. Smektała najlepiej ze startu, jednak fantastycznie po zewnętrznej zaczął rozpędzać się Kasprzak, który objął prowadzenie na wyjściu z drugiego łuku, a następnie zbudował dużą przewagę. Kubera wygrał start i objął prowadzenie, jednak w pogoń za nim rzucili się Dudek oraz Janowski. Zawodnika Motoru już na wejściu w pierwszy łuk drugiego okrążenia wyprzedził Dudek, a następnie do samego końca atakował Janowski, lecz bez efektu, choć na ostatnich metrach był naprawdę blisko. Daleko z tyłu Zengota. Pewne zwycięstwo Kołodzieja, który wykorzystał czwarte pole startowe. Dopiero na ostatnim okrążeniu zbliżył się do niego Zmarzlik, jednak nie był w stanie zrobić nic więcej. Krakowiak wyprzedził Hampela na wyjściu z drugiego łuku pierwszego okrążenia. Zasygnalizowano, że w 8. biegu taśma poszła nierówno, jednak nie ma decyzji o powtórzeniu wyścigu. Jedziemy dalej. ZOBACZ WIDEO Leon Madsen: Kontuzja wymaga leczenia przez trzy miesiące Po dwóch seriach niepokonani są Jarosław Hampel i Bartosz Zmarzlik. Przerwa na kosmetykę toru. Kubera wygrał start, lecz na wyjściu z pierwszego łuku prowadzenie objął Hampel. Z tyłu Woryna jechał przed Musielakiem, jednak podniosło go na prostej przeciwległej drugiego okrążenia, co wykorzystał zawodnik Cellfast Wilków. Świetny start Miśkowiaka, który prowadził przez niemal 4 okrążenia, jednak na ostatnich metrach kapitalnym atakiem po szerokiej popisał się Dudek. Nieoczekiwanie walki nie nawiązał Kołodziej, który jechał daleko z tyłu. Kasprzak wygrał start, jednak szybko spadł na ostatnie miejsce. Prowadzenie objął Zmarzlik, a w pogoń za nim rzucił się Janowski, który do samego końca atakował zawodnika Stali Gorzów, lecz bez efektu. Zwycięstwo Smektały z ogromną przewagą. Zengota na prostej przeciwległej pierwszego okrążenia wyprzedził Cierniaka. ZOBACZ WIDEO Takiego Hampela nie było od lat. Zdradził co zadecydowało o dobrych wynikach. Nie tylko sprzęt! Przerwa na kosmetykę toru. Kasprzak wygrał start i objął prowadzenie, jednak na wejściu w drugi łuk Hampel wszedł pod niego, wyprzedzając go. Zawodnik GKM-u następnie musiał bronić się przed atakami Cierniaka. Kubera wykorzystał czwarte pole, pewnie wygrywając ten bieg. Daleko z tyłu Przedpełski. Przerwa na roszenie toru. Kolejny raz świetnie ze startu zawodnik z czwartego pola. Woryna uciekł do przodu, lecz w pogoń za nim ruszył Zmarzlik, który wyprzedził zawodnika Włókniarza Częstochowa na wyjściu z pierwszego łuku trzeciego okrążenia. Pawlicki próbował atakować Zengotę, jednak bez efektu. Atomowy start Musielaka, który objął prowadzenie, jednak pod koniec drugiego okrążenia z łatwością wyprzedził go Janowski. Do tego na ostatnich metrach zawodnika Cellfast Wilków Krosno minął również Miśkowiak! Uczestnicy pierwszego biegu wyjechali na tor. Zaczynamy ściganie w Grudziądzu! Rozpoczęła się prezentacja. - Nigdy nie widziałem tak twardego toru jak dzisiaj. Jestem ciekawy jak to będzie wyglądało - powiedział Maciej Janowski w wywiadzie dla stacji Canal+ Sport. Aktualnie w Grudziądzu jest słonecznie i dość ciepło. Temperatura oscyluje w okolicach 21 stopni Celsjusza. Przypomnijmy, że w tym roku IMP odbywają się w nowej, trzyrundowej formule. Jedną z nowości jest również dodatkowy punkt dla zawodnika, który w trakcie zawodów wygra największą liczbę biegów. Żużel. To on poprowadzi Motor do mistrzostwa Polski? Tak dobrego sezonu jeszcze nie miał Bartosz Zmarzlik jak z innej planety. Tak wygląda zabawa żużlem Żużel. Plusy i minusy. Pierwsza odsłona IMP dla Zmarzlika. Zmiany w tabeli 1. Ligi Żużel. Mistrz Polski pokazał kunszt w pierwszym finale. Tak Zmarzlik przedarł się na prowadzenie [WIDEO] Żużel. Kapitalne ściganie w Grudziądzu. Pierwszy akt IMP dla kosmicznego Zmarzlika Żużlowa sobota. Początek novum w IMP. Gorące Derby Południa w Rzeszowie Żużel. Dwie zmiany w obsadzie 1. finału IMP Żużel. Krajowa śmietanka zaczyna ściganie w rozbudowanych IMP. Najlepsze czeka kibiców na początek? Żużel. Zapadła decyzja dotycząca weekendowych występów Jakuba Jamroga Żużel. Weekend w pigułce. Ruszają Indywidualne Mistrzostwa Polski w nowej formule. Ważny mecz w Rybniku Pogoda na weekend. Bez upałów, możliwe opady deszczu Gdzie oglądać żużel w telewizji? Sprawdź plan transmisji na weekend Żużel. Znamy obsady sędziowskie weekendowych imprez w Polsce. Startuje żużlowy VAR! PZM 06-07 13:52 6
Bartek Proc shared a photo on Instagram: “Dzisiaj powrót do drewna, choć trochę słoma wystaje z butów, a właściwie rattan 😉 Zrobiliśmy…” • See 324 photos and videos on their profile.
Ludzi online: 2940, w tym 61 zalogowanych użytkowników i 2879 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Wyniki wyszukiwania frazy: słoma z butów - myśli. Strona 656 z 666. barteknick Myśl 13 września 2010 roku, godz. 23:42 201,3°C Jest wiele dziewczyn z którymi
data dodania: 2007-10-02aktualizacja: 2007-10-02 12:50:42Trener piłkarzy ręcznych Czuwaju/POSiR Piotr Kroczek wypowiedział się na temat sobotniego meczu w Przeworsku, w którym przemyślanie pokonali miejscowego Orła 21:27."W mojej ocenie mecz był słabszym widowiskiem niż inauguracja. My broniliśmy świetnie jako drużyna, a Maciek w bramce był wspaniały. Gorzej radziliśmy sobie w ataku, gdzie graliśmy zbyt nerwowo, niecelnie i nieskutecznie, ale to i tak wystarczyło na 9 bramkową przewagę do przerwy. W drużynie gospodarzy nie było widać kogoś kto mógłby odmienić losy meczu. Przy minimum skuteczności, takiej na przyzwoitym poziomie do przerwy mogliśmy prowadzić już 15-20-oma!""Fatalny upał na hali i brak klimatyzacji powodował, że piłkę gubiliśmy my i Orzeł. Spocone ręce i klej powodowały istną ślizgawkę. W tym meczu stale wiodącą rolę utrzymali Paweł Stołowski i Tomek Dejnaka. Bardzo pomógł nam również Wojtek Pawłowski, a do coraz wyższej formy zmierza Michał Cypryś. Cała drużyna grała, cała walczyła z całych sił, za to wszystkim dziękuję i gratulujęefektu!""Skazą na tym pseudo widowisku był fakt prywaty jaką nam i Wam urządził niejaki Curzytek. Jak się dowiedzieliśmy policjant, który kilkoma telefonami i krótką wymianą zdań z jakimś komendantem uniemożliwił nam i Wam wspólne przeżywanie widowiska. Jest to prawdziwe chamstwo i mordowanie piłki ręcznej! Przeworsk powinien się wstydzić Curzytka, i tego niby sztabu trenersko-kierowniczego. Marni zawodnicy a do tego taka ekipa która w tym meczu postarała się tylko o jedno - a mianowicie o to aby Was nie wpuścić. Razem tworzą najsłabszą drużynę jaką widziałem od lat. Postawa »Stołka« i »Dejny« dała im w poprzednim sezonie tyle punktów... za to im podziękowali - ale słoma im z butów wystaje!""Dziękujemy za obecność w Przeworsku wszystkim Kibicom!"Wypowiedź pochodzi ze strony
. 22 60 288 268 398 14 244 215
słoma z butów ci wystaje